21.1.09

Na początek wierszem Wam zajebie.

Król Walezy Zochę mierzył!

Szła ona lasem i znalazła miecz skrócony od krółewny Pizdolony.

Tak się cieszyła, że pizdą w miecz zaryła.

Tak ją balała, że Walezego obsmarkała.

Ten  wnet ucieszony poszedł po dwa bajkały i wyjebał się w dwa jaja hahahahahahahhaahahahahahahaha.

Może i końcówka nieco zjebana,ale cóż.

3 komentarze:

  1. Wiersz jest fantastyczny haha końcówkę zrypałam bo już weny nie miałammmm;) Siwaaa

    OdpowiedzUsuń
  2. Hihi ;dd wiece , wiersz jest dobry , jeszcze chciala bym zobaczyc o mnie;>:D
    tylko uwzglednij tam ze nie dalam listonoszowi;d
    Pinkiiii

    OdpowiedzUsuń
  3. ok uwzględnie;) wiersz o Tobie Pinki będzie już jutro;d

    OdpowiedzUsuń